Dzień pierwszy:
Porównanie świata Igrzysk Śmierci do naszej codzinności.
Zostałam wplątana w Tydzień z Igrzyskami oraganizowany przez Cynkę, Julię z Czytam oglądam recenzuję oraz CRH+ czyli czytanie we krwi i Anetę z Czytam i ogladam uff trochę nas jest! :D
Tak więc mam dla Was cały tydzień na posty związane z trylogią Suzanne Collins! * co daje mi więcej czasu na skończenie książek do recenzji...* Zaczynajmy!
Mój post otwierający będzie dotyczył porównania świata Igrzysk z naszym. Kiedyś byłam wraz z kuzynką i jej rodzicami w barze nieopodal mojego domu. Czekając na pizzę zaczęłyśmy rozmawiać w czym Polska i wszytsko inne podobne jest do Kapitolu * ja targująca się i dyskutująca z dziesięciolatką * Co wymyśliłam?
1. Kraj i województwa - Dystrykty
Nie wiem czy u Was jest coś podobnego, lecz zaczęłam zauważać, że nie tyle co do województwa, ale do miasta jest dopisane...coś. Moje miasto (Jasło) ma dopisek „Winne Klimaty" i nie mam pojęcia/nie wnikam dlaczego. Krosno nieopodal ma „Miasto Szkła". Główka pracuje, nie? Od razu kojarzy się to z dystryktami, które odpowiedzialne są za dostarczanie swoich racji do Kapitolu ( stolicy ).
2. Policja - Strażnicy pokoju
Strażnicy pokoju ubrani w specjalne mundury z bronią w ręku pilnujący spokoju na ulicach dystryktu. Jakieś pytania?
3. Kapitolończycy jako ludzie teraźniejszości
Wbrew pozorom bardzo lubimy kicz. Topimy się w nim codziennie - ja na przykład mam jaśka z Hello Kitty, ale to inna bajka. Jesteśmy coraz bardziej kiczowaci czego dowodem są pokazy mody oraz reklamy w telwizji, bo jednak trzeba przyznać, że są one coraz bardziej...ehm...inne od tych normalnych.
4. Książę i żebrak
Pan i podwładny - tak w sumie było od zarania dziejów. Musi być ten jeden, który będzie lepszy od reszty poprzez stan majątkowy i kilkupiętrowy dom ze służbą. Kapitolończycy kontra zwykli mieszkańcy dystryktów.
5. Rebelianci - zawsze
Tak jak w Panem znajdziemy licznych rebeliantów walczących o spokój i dobre imię tak jak samo my w Polsce ( także na całym świecie ) znajdujemy ich na pęczki. Górnicy walczący o swoją kopalnię, nauczyciele o wyższą pensję i ludzie - zwykli, prości do świata, w którym chcieliby żyć.
Trudno jest zaprzeczyć, że Igrzyska Śmierci są w znacznym stopniu zgodne z tutejszym światem, choć mimo to są trochę przerysowane.
A co Wy myślicie na ten temat? Może widzicie inne podobienstwa?
Zapraszam do dyskusji!
Zapraszam do dyskusji!
Troszeczkę się z Tobą nie zgodzę.
OdpowiedzUsuńPunkt 1 - te dopiski zostały z dawnych czasów. Teraz juz tak nie ma.
Punkt 2 - policja ma dbać o dobro obywatela a strażnicy pokoju no cóż sama wiesz ;)
Punkt 5- jednak to trochę co innego zarobki a życie... Ale w sumie...
Ale to tylko moje zdanie.
Pozdrawiam
blog--
Każdy ma własne i o to w tym chodzi :)
UsuńTe dopiski to nie znam ich historii więc nie jest to stu procentowa pewność ;)
Fajny pomysł! Takie porównanie świata teraźniejszego z światem w igrzyskach. Nawet są to trafne posumowania. Nie mogę doczekać się następnego takiego postu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://in-the-book-word.blogspot.com/
Super wpis.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Świetny pomysł na porównanie prawdziwego świata z tym z Igrzysk Śmierci. Niektóre spostrzeżenia są naprawdę trafne ;)
OdpowiedzUsuńAleja Czytelnika