Dopiero co wróciłem z kina, a już zabieram się do
książki, którą dała mi Teria.
Kartki były delikatne i cienkie. Wydawało by się, że mogą w każdej chwili się rozerwać, ale pozostawały całe nawet przy najmocniejszym lub nagłym szarpnięciu. Leżałem spokojnie na łóżku w swoim pokoju. Zamknąłem Księgę, aby lepiej przyjrzeć się jej z zewnątrz. Okładka była gruba i możliwe, że wykonana z drewna? Nie ważne, jak chcesz ją sobie wyobrazić to ci ją opisze w skrócie: wielka, gruba, ciężka książka. A dla dociekliwych i próbujących ją sobie wyobrazić macie to:
Kartki były delikatne i cienkie. Wydawało by się, że mogą w każdej chwili się rozerwać, ale pozostawały całe nawet przy najmocniejszym lub nagłym szarpnięciu. Leżałem spokojnie na łóżku w swoim pokoju. Zamknąłem Księgę, aby lepiej przyjrzeć się jej z zewnątrz. Okładka była gruba i możliwe, że wykonana z drewna? Nie ważne, jak chcesz ją sobie wyobrazić to ci ją opisze w skrócie: wielka, gruba, ciężka książka. A dla dociekliwych i próbujących ją sobie wyobrazić macie to:
Okładka jak już wspominałem,
gruba. Na środku była tarcza zegara ze złotymi cyframi rzymskimi. Jej wskazówki
były ustawione na godzinę 18:23. Sięgnąłem po mój telefon z szafki nocnej i
przeczytałem godzinę. 18:23. Identyczna. Ciekawe jak to jest zrobione? Jaki to
może być mechanizm?
Okładka była otoczona nieznanymi
dla mnie znakami. Były jednocześnie intrygujące i jakby przypominające
dziecięce bazgroły. Co zadziwiające były zapisane w jakimś określonym porządku.
Jakby to był inny język. Wszystkie
złote. Czy jest to jakiś znak rozpoznawczy tej Księgi? Złoto? No dobra, nie ważne.
Strona tytułowa: wiecie.
Druga kartka zawierała zdjęcie
na pół strony przedstawiające Bezcielesnego. A po prawej ten tekst:
Bezcieleśni- istoty między
wymiarowe. Dla nierozumiejących- są zdolne do teleportacji. Ich wygląd jak dla
mnie przypomina dwumetrowe salamandry plamiste bez żółtych plamek. Poruszają
się na dwóch tylnych odnóżach.
Nie
wszyscy są na tyle spostrzegawczy żeby zauważyć, iż Bezcieleśni są bez wyjątku
cali czarni. Nie jest to przypadkowe. Bezcieleśni stworzeni zostali z cieni
ludzi, którzy za bardzo się spieszyli. Zawsze brak dla nich czasu. Pragną go za
wszelką cenę. Lecz najbardziej upodobali sobie Proroków.
Gdy
ludziom zaczyna brakować czasu (spóźnienia do pracy, szkoły) ich cienie
przybierają postać Bezcielesnego. Później istota towarzyszy im w każdym miejscu
aż nie przestaną być ciągle zabiegani. Czasem, gdy Bezcielesny zbyt długo żywi
się czasem, potrafi uwolnić się z postaci cienia i przeobrazić się w istotę
trójwymiarową. Nazwa Bezcieleśni pochodzi właśnie z tej historii, chyba już nie
musze tłumaczyć.
Astalia
(lub Estia)- szkoła dla uzdolnionych w jakimś niezrozumiałym stopniu
dzieci. W Astalii panuje określony system dzięki któremu każda klasa jest
zgrana, i nie sprzecza się miedzy sobą. Położenie Astalii jest objęte
tajemnicą, lecz ucznia tej szkoły można rozpoznać po charakterystycznej dla
ludzi bejsbolówce z naszytą na lewej
stronie drukowaną literą A.
Oto
system przydzielania uczniów w Astalii:
Obdarzeni- uczniowie obdarzeni (stąd nazwa) nadludzką mocą np.:
panowanie nad ogniem, muzyką itp. Obdarzeni są klasyfikowani na 5 różnych
stopni. 1 oznacza nie groźny dla środowiska, a 5 niebezpieczni dla otoczenia. Uczniowie tej grupy są zobowiązani noszenie
skórzanych rękawiczek blokujących ich zdolności.
Podróżnicy (jedni z najbardziej licznych grup w Astalii, przez
astalijczyków zwani także: Przybłędy)- uczniowie, którzy podróżowali na
zapomnianych, nieznanych, lub już nieistniejących krainach. Są najbardziej
liczną grupą, i co rok w Astalii pojawia się ich bardzo dużo. To około połowa wszystkich
astalijczyków. Moja wcześniejsza
definicja: dzieci, które podróżowały w sposób magiczny, lub za pośrednictwem
Przewodników.
Przewodnicy (przez astalijczyków zwani także: Kompasy)- uczniowie,
którzy nadzorowali wyprawy Podróżników. Najczęściej są mieszkańcami tych krain.
Ostatni (przez astalijczyków zwani także: Dinozaury)- uczniowie
zamieszkujący dawniej krainy, które teraz są zniszczone, lub już nie istnieją.
Opętani
(przez astalijczyków zwani także:
Duszki) – uczniowie, którzy widzą duchy i potrafią z nimi rozmawiać.
Zmienni
(przez astalijczyków zwani także:
Zwierzaczki)- uczniowie ci potrafią zmieniać swoją postać. Lecz nie w
przedmioty, a w zwierzęta tj. psy, koty, myszy, wilki itp.
Prorocy
(przez astalijczyków zwani także: Podglądacze)- uczniowie
potrafiący patrzeć w niedaleką przyszłość. Zazwyczaj wizje objawiają się kiedy
przyszłość szybko ulega zmianie.
Co?! Co?!
Coooo?! Czyli, że.. Ale jak?! Że…? Nie no to na pewno są jakieś żarty! Inaczej
już bym tam był co nie? Prawda? A spróbuj powiedzieć, że nie, to zaspojleruje
ci całe twoje życie!
Skoro tak, to możliwe, że Ter
już tam była. A ta cała Vita? Może też tam chodzi, w końcu Teria potrafi
nawijać o niej godzinami. Mam 14 lat.
Niezwykły dar. Trzymam przed sobą księgę, która została napisana przez sam czas,
z tego co wiem. No dobra, wracam do
lektury.
Strażnicy-
uczniowie, którzy przez określony czas sprawują opiekę nad danym uczniem
Astalii, lub dziećmi, które odmówiły zastania w Estii. Ten czas trwa mnie
więcej pół roku. Po upływie tego czasu, Strażnikowi zostaje przydzielony
kolejny uczeń. Sam strażnik nigdy nie wybiera sobie osoby, którą ma się opiekować.
To czuje się w sercu, gdy się ją spotka. Strażnicy są jednymi z najrzadszych
uczniów w Astalii.
Muzycy (przez
astalijczyków zwani również: Nutki)- uczniowie, którzy potrafią panować nad
muzyką.
Później
były już tylko puste kartki. Naprawdę. Nie było na nich nic. Żadnego złotego
lub zwykłego słowa. Ani literki. Nic.
Hmm,
to jedyna książka, którą przeczytałem w tak krótkim czasie. A dokładniej…10
minut? No dobrze, pora już jednak iść spać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cześć, bardzo mi miło, że tutaj dotarłeś. Nie krępuj się, powymieniaj ze mną myśli!