wtorek, 29 grudnia 2015

Małe wielkie odkrycia - Steven Johnson


        Wobraźmy sobie nasz świat bez szkła, żarówki czy lodówki... Faktycznie, cofamy się do średniowiecza i/lub jak to się mówi „sto lat za murzynami". Takie życie dla niektórych jest niewyobrażalne, ponieważ nie ma się dostępu do Facebooka, Twittera, Instagrama, Aska i innych wymysłów przyszłości.Tak, okropne... 
          Czy wiedzieliscie może, że nowe wynalazki oraz pomysły ludzkości powodowane były reakcją łańcuchową? Jedno odpowiadało za powstanie drugiego! Jak na przykład wynalezienie prasy drukarskiej wywarło wpływ na rozwój fizyki molekularnej? I że handel lodem pozwolił na odkrycie nieznanych nam wtedy zakątów świata? A no właśnie!

czwartek, 24 grudnia 2015

Inna dusza - Łukasz Orbitowski


         Bydgoszcz. Trzech chłopaków uwięzionych w cieniu kamienic lat dziewięćdziesiątych. Jednak pewnego dnia dochodzi do morderstwa na jednym z nich. I wszystko zaczyna się komplikować. Poznajemy losy zwykłych mieszkańców, niezwykłych zbrodni i jeszcze bardziej zadziwiających młodzieńców. Co czuł każdy z nich powoli odkrywając swoją „inną duszę"?

środa, 23 grudnia 2015

Ebooki za darmo? Dzieci moje!

Snapchat: Drakonka
             Hej!

         Ostatnio chodzę sobie po blogosferze i natrafiam na takie cudo: Ebooki za darmo z książkami, które chciałabyś/chciałbyś przeczytać. Niesamowiete? Owszem. Spotykam coś takiego po raz pierwszy ( nadużywam tego wyrażenia ehh ) i jestem jak najbardziej na tak jeśli chodzi o tę akcję. Już nie mogę doczekać się pierwszego ebooka! Na zdjęciu mój czytnik, który dzisiaj został przyniesiony przez kuriera w fajnej czapce  ♥
          Ostatnio wiele blogerek się w to zaangażowało i Wasza Lucy jak widać również. Zrobaczymy co z tego będzie! 

Więcej informacji: Darmowe ebooki dla blogerek!
PS: Recenzja Innej duszy pojawi się jutro ze względu na moje zafascynowanie nowym nabytkiem. Nie sklecę sensownego zdania także do jutra! Wesołych świąt!

EDIT: Już go zepsułam.

piątek, 18 grudnia 2015

Co nowego ma Lucek? czyli Book Haul #2 [październik | listopad]


          Wiecie jak to z tym całym książkoholizmem bywa. Masz sobie jedną książkę, ale nie! Bo Ty pragniesz jej braci! I tak lądujesz z czterystoma egzemplarzami przed czterdziestką. A Wasz Lucek sobie ostatnio zaszalał. Co konkretnie kupił/dostał?

niedziela, 13 grudnia 2015

Układ - Janusz Koryl


          W Rzeszowie nie dzieje się nic specjalnego. Każdy przeżywa swój dzień inaczej, by następnie położyć się do łóżka i czekać na kolejny. Jednak jeden z nich rozpoczyna lawinę. 
Pewna kobieta znajduje ciało młodego samobójcy, który zginął w dziwnych okolicznościach. Niecały tydzień po zdarzeniu odnalezione zostają kolejne zwłoki. Czy komisarzom miejskiej policji uda się rozwiązać zagadkę tych samobójstw udekorowanych dziwnym przekazem o treści Wj 21, 24

sobota, 5 grudnia 2015

W samym sercu morza - Nathaniel Philbrick

          Każdy z nas zna historię wielkiej miłości na pokładzie „niezatapialnego" statku jakim był Titanic. Dzięki niej ta łajba zyskała miano prawieże legendy. Znają ją wszyscy bez wyjątku. Okazuje się jednak, że sto lat przed pomysłem na stworzenie tego oto statku na ustach wszytkich znajdowała się historia o katastrofie statku wielorybniczego Essex. Wywarła ona znaczny wpływ na powieść Hermana Melville`a a mianowicie Moby Dick. Jednakże jak do tego doszło? I dlaczego o tym zdarzeniu dowiaduję się dopiero dwieście lat po fakcie...?

sobota, 28 listopada 2015

Władca Piasków - Eliza Drogosz


        Siostra Soni łamie nogę przez co jej rodzina nie może wyjechać na wspólne wakacje. Niespodziewanie do dziewczyny przychodzi ulotka o niezwykłym obozie pośród piasków pustynii w Egipcie. Nastolatka zgadza się i po niedługim czasie siedzi już w busie, który wiezie ją do ośrodka, w którym będzie mieszkać wraz z obozowiczami z innych krajów oraz kontynentów. Jednak jeden z towarzyszy wydaje się jakiś dziwny - zamknięty w sobie, opryskliwy i dający zbyt często do zrozumienia, że nie ma ochoty zawierać nowych znajomości. I do tego wszystkiego okazuje się, że w pobliżu krąży morderca, którego wszyscy się wystrzegają. I co mają z tym wspólnego starożytni bogowie?!

sobota, 21 listopada 2015

[ TYDZIEŃ Z IGRZYSKAMI ŚMIERCI ] Dzień 7.

Dzień siódmy:
Zmiana planów - Katniss i Peeta.

Hej! Niestety wystąpiła drobna zmiana planów i posta z recenzją trylogii Igrzysk nie będzie. Dopiero teraz przypomniałam sobie o napisaniu do Wiktora o wspólną recenzję, ale mamy za mało czasu by ją wstawić. Nie chcę go już męczyć, za to u niego na blogu macie piękną recenzję książek Collins! Natomiast ja mam dla Was coś takiego jak moje odczucia co do Katniss i Peety. Zapraszam!

Katniss jako główna bohaterka nie była najgorsza. Zdała na szóstkę każde z Igrzysk dzięki swojej silnej woli, waleczności i może lekkiego braku rozsądku. Co wyobrażała sobie rzucając strzałę w dach areny? No właśnie. Mimo niektórych nieodpowiedzilnych występków z jej strony stała się ona twarzą rewolucji. Jednak mimo to trochę ją to wszystko przytłoczyło. Pierwszy raz biorąc do ręki Kosogłosa miałam już z góry nakreśloną jej osobę - silną, zdeterminowaną i niebezpieczną. Co jednak dostałam? Marionetkę wykorzystywaną przez tą złą jak i tą dobrą stronę. Nie dało się nie zauważyć, że Coin tak samo jak Snow pociągali za sznurki przytwiedzone do jej rąk i nóg. Snow mając w garści Peetę skutecznie grał na uczuciach Katniss tym samym doprowadzając ją do coraz większej depresji. Jednak spodobało mi się to jak Katniss jest ludzka. Po piekle przeżytym na Igrzyskach stała się krucha i zagubiona w świecie, w którym się znajduje. Przechodzi mocne załamanie nerwowe i praktycznie jest obojętna na wszytsko co się jej tyczy. Robi coś, bo to samoczynne. Nagrywa propagidę nie czując tego jak bardzo musi się w nią zaangażować. Trudno jest zaprzeczyć, że nawet najsilniejsi gonieni przez śmierć potrafią czasem upaść.

Peeta był dla mnie zbyt delikatny jak na Igrzyska. Taki marzyciel z głową w chmurach, malarz, piekarz. Całkiem tam nie pasował i gdyby nie Katniss na pewno umarłby chyba z kilka razy. Jako marionetka ze strony Snowa spisał się na pewno dobrze. Doprowadził do jeszcze większych zamieszek i przyjął tytuł zdrajcy, którym już każdy go nim napiętnował. On także okazał człowieczenstwo - denerwowało mnie to jak bardzo jest obojętny na ten dość osobliwy sposób. Tortury sprawiły, że mechanicznie mówił napisane wcześniej przez innych kwestie, które emitowane były na ekranach w całym Panem.

Jacy byli dla Was? Dodacie coś?  

Tak więc tym postem kończymy nasz kochany Tydzień z Igrzysami Śmierci. Jeśli chodzi o moje odczucia co do nich to jestem na prawdę zadowolna. Z chęcią wezmę udział w kolejnych takich akcjach! 

piątek, 20 listopada 2015

[ TYDZIEŃ Z IGRZYSKAMI ŚMIERCI ] Dzień 6.

Dzień 6. 
Ciekawostki z ekranizacji trylogii.

Dzisiaj kilka ciekawostek jako rekompensatę za brak relacji z maratonu. Zobaczcie sami czy czegoś jeszcze nie wiecie!

1. O rolę głównej bohaterki Katniss Everdeen ubigały się takie gwiazdy jak Chloe Grace Moretz ( Carrie ), Emma Roberts ( Nieidelana, Drake i Josh ) oraz Shailene Woodley (Gwiazd naszych wina, Niezgodna)

2. Garry Ross ( reżyser pierwszej części Igrzysk Śmierci ), chciał by Jennifer Lawrence ( aktorka grająca Katniss ) przed rozpoczęciem zdjęć wyglądała tak, jakby desperacko potrzebowała jedzenia. Inne oczekiwania miał wobec Josha Hutchersona ( Peety ) i Liama Hemswortha ( Gale`a ) - ci musieli nabyć masy mięśniwej. Jennifer skomentowała to tak: „Wygląda na to, że w tej okolicy tylko ja głoduję"

3. Walkę o rolę Katniss zaproponowała Jennifer Lawrence jej mama podczas Bożego Narodzenia 2010 roku.

4. Kręcenie Igrzysk Śmierci trwało 84 dni.

5. Budżet W Pierścieniu Ognia był dwukrotnie większy niż Igrzysk Śmierci.

6. Tydzień przed zakończeniem zdjęć Kosogłosa zmarł odtwórca roli Plutarcha. Jednak większość scen oraz zdjęć z jego udziałem zostało już nagranych/zrobionych dzięki czemu wystarczyła lekka zmiana senariusza i triki kamer.

7. Aby uniknąć spojlerów oraz wycieków informacji roboczym tytułem filmu Kosogłos był Seashore

8. Kosogłos zawiera w sobie dodatakową postać, której nie było w książce - ministra Snowa o imieniu Antonius

9. Jennifer Lawrence przed uduszeniem uratował odtwórca roli Haymitha Woody Harrleson! Jen zaksztusiła się swoimi witaminami, a Woody szybko przyszedł jej na pomoc i dzięki niemu nie stało się nic poważnego..

10. Sam Clafin ( Finnick ) podczas odpowiadania na pytania zadane mu na Twitterze wyznał: „Przy krześle reżysera znaleźliśmy wielką paczkę cukierków, ja, Josh i Jennifer wzieliśmy ją, weszliśmy na Róg Obfitości i rzucaliśmy słodyczami w ludzi. "

Wiedzieliście? A może podzielicie się ze mną swoimi ciekawostkami?
Trzeba przyznać, że na planie każdego z filmów trochę się działo i na pewno aktorzy mają z nim miłe wspomnienia :')

[ TYDZIEŃ Z IGRZYSKAMI ŚMIERCI ] Dzień 5.

Dzień piąty:
Zrewolucjonizowanie gatunku

Trudno jest zaprzeczyć, że Igrzyska na prawdę mocno przyczyniły się do zrewolucjonizowania gatunku jakim jest antyutopia/dystopia/fantasyka.

Trylogia „Niezgodna" Veronica Roth
Wiele osób mówiło mi już jak bardzo są to książki do siebie podobne. Pewnie wzgląd na to miały frakcje i ogólny podział społeczeństwa tak jak w Igrzyskach Suzanne Collins. Suzanne wprowadziła coś takiego jak Pan i Poddany - większości ludzi ( w tym też autorom ) spodobało sie to, a dawno zapomniane prace z tym motywem znów zostały przywrócone do łask lecz tym razem, w innym wydaniu.
Nie jestem obiektywnym ( wreszcie się nauczyłam! Bądź ze mnie dumna Martyna! ) sędzią, ponieważ tak wiele róznych opinii nasłuchałam się od tak wielu różnych osób, że Niezgodna jako książka będzie musiała na prawdę długo poczekać na swoją kolej do recenzji...

Starter - Lisa Price
Reklama jaką zawiera okładka budzi niejakie kontrowersje - nikt nie lubi, gdy jakąś nowość nie wiadomo skąd nazwya się od razu czymś dla fanów ich ukochanej książki. Muszę wyznać, że mimo wszytsko Starter nie był tak bardzo podobny do Igrzysk...Prawie wcale nie był! Co tu dużo mówić: mamy główną bohaterkę oraz brata, którym musi się opiekować ( Katniss i Prim ). Pewnego dnia dziewczyna idzie sobie do banku ciał i wynajmnuje je staruszkom. No okay - coś nowego i niespotykanego. Mamy kolejną wizję przyszłosci aż nadto prawdziwą i jeszcze bardziej zaogniającą kiczowatość ludzi.

Ogień i woda - Victoria Scott
Już po mojej recenzji wiele osób stwierdziło, że ma wątpilości poprzez fabułę zbyt podobną do Igrzysk. Próbowałam to tłumić zapewniając, że jako Trybut wyczuję plagiat na milę. Jednak niektórzy wciąż są sceptyczni. Faktycznie, no dobra, przyznaję się: mamy tutaj coś w rodzaju areny i zawodników, którzy walczą o upragniony cel - lekarstwo dla bliskich. W Igryskach była walka o życie,ale nie wnikajmy.

To te najbardziej znane przykłady. Macie podobne zdanie czy całkiem inny sposób postrzegania tych książek? Piszcie śmiało! Chętnie z Wami podystkutuję! :D

[ TYDZIEN Z IGRZYSKAMI ŚMIERCI ] Dzień 4.

Dzień czwarty:
Recenzentki w Igrzyskach Śmierci

Dzisiaj mam dla was TAG, który stworzyłyśmy jako organizatorki: Każdy podpunkt zawiera kawałek naszej osobowości, który musismy przydzielić do danego bohatera. Zaczynamy!

Aneta czyli „Najbardziej dziecinny bohater z Igrzysk" 
Trudno jest wybrać taką postać - Igrzyska nie były miejcem dla dzieci i wszytsko trzeba było brać na poważnie. Jednak jeśli spojrzymy na to z innej perspektywy czyli bohatera, który zachowywyał się dziecinnie w stosunku do rywali to może być to...Glimmer!
Może nie była ona dzicinna, ale Jezus Maria...takie imię to tylko z Kapitolu...

Angie czyli „Najbardziej kontrowersyjna postać z Igrzysk"
Może Enobaria i jej piękne uzębienie? Lub Haymitch i jego pijaństwo? Takich postaci jest wiele i każda na swój sposób kontrowersyjna.
No dobra - wygrywa Enobaria.

Julia czyli „Największy spiskowiec serii"
Mieliśmy ich dużo, zwłaszcza w Kosogłosie. Którz zaprzeczy, że nie jest to Coin?

Klaudia czyli „Najzabawniejszy bohater z Igrzysk"
*ja taki fejm, jestem w TAGu!* Jak już wspominałam trudno jest znaleźć osobę niezachwianą psychicznie z powodu swoich przeżyć. Ale mimo wszytsko wybieram Johannę - „Tick, tack, tick, tack, rozum Pokręt trafił szlag" ♥

Ola czyli „Największy igrzyskowy leń"
Ola, wiem co to znaczy być leniem! Pjona!
I znowu problem z doborem postaci...Trudno, raz się żyje: Matka Katniss

Zosia czyli „Najbardziej beztroska postać"
Nie wiem dlaczego ale od razu skojarzyła mi się Rue. Taka delikatna i młodziutka chyba najbardziej tu pasuje.

Zgadzacie się ze mną? Jak jest z Wami? 

[ TYDZIEN Z IGRZYSKAMI ŚMIERCI ] Dzień 3.

Dzień trzeci:
Zgodność książek z filmami.

Nie łatwo jest znaleźć ideał ekranizacyjny. Zawsze coś musi zostać zmienione na potrzeby kina, ponieważ mogło być zbyt nudne lub długie i przedłużające akcję.
Pierwsza część jako ekranowe odzwierciedlenie książki spełzło na niczym. Mamy Katniss ( co chyba jest najważniejsze ) i ( prawie! ) tych samych bohaterów, bo nie mamy córki burmistrza! Wiele wątków zostaje znacząco pominiętych i dla typowego Trybuta jest to rzeczą nie do przyjęcia. Jednak jeśli chodzi o efekty jakie dostajemy w zamian nie są najgorsze. Płomienie, które rzucają się na Katniss jednak wywołują wrażenie, a Kapitol...no cóż, tu chyba nie muszę nic mówić.

W pierścieniu Ognia to rekompensata za zmieniony scenariusz poprzedniego filmu. O wiele więcej wydarzeń możemy znaleźć zarówno na ekranie jak i kartach powieści. W dodatku jest to już bardziej rozwinięta historia, w której więcej się dzieje, a same Igrzyska to powiew świerzości wśród tych już od kilkudziesięciu lat. W koncu to Ćwierćwiecze!

Kosogłos cz I zawiódł mnie tylko tym, że nie było mojej ulubionej sceny z Finnickiem w majtkach XD Czekałam żeby się pośmiać, a tu klops, bo zrezygnowali z tej sceny. Jednak muszę przyznać, że gdy siedziałam w kinie dostałam paraliżu - praktycznie sie nie ruszałam - tylko moje palce co chwila spoczywały na naszyjniku Kosogłosa. Moją ulubioną sceną na pewno jest wysadzanie mostu przez rebeliantów, którzy śpiewali Drzewo Wisielców - niesamowity moment, który wraz z moją mamą oglądałyśmy kilkanaście razy. Oczywiście książka tego nie zawierała. Jednak chyba można dodać trochę świata reżysera do czegoś, co na pewno go nie odrzuci ;)

A jak jest z wami? 
Bardziej do gustu przypadły Wam filmy czy Książki? 

wtorek, 17 listopada 2015

[ TYDZIEŃ Z IGRZYSKAMI ŚMIERCI ] Dzień 2.

Dzień drugi:
TOP bohaterowie.


Kolejny dzień i kolejny post! I trochę to zajmie...
Dzisiaj mam dla Was ranking moich ulubionych bohaterów oraz uzasadnienie dlaczego tak bardzo ich lubię. Zapraszam!

5. Gale.
Doceniam jego przyjaźń i to jak opiekował się Katniss i jej rodziną choć nie musiał. Niezbyt go lubiłam ze względu na jego uperdliwość co do tej całej miłości. Katniss tez nie jest świętoszkiem! Jednak dylematy miłosne w tej ksiażce przecież ją uprawdopodobniają, prawda? ;)

4. Enobaria.
Jest w mojej TOP 5 więc nie jest źle! Mimo tych jej okropnych zębów ( chyba jak się zamyśle to raczej nie zagryza wargi... no ja bym przynajmniej się starała! ) cenię jej oddanie. Jest walezna, groźna i zawzięta, a w Igrzyskach takie właśnie osoby sa niezbędne. Tak więc Enobaria jak najbardziej zasługuje na miejsce czwarte!

4. Effie.
Nie wiem czemu tak bardzo ją lubię! Przypominała mi trochę mamusię, która opiekowałą się swoim Trybutkiem. Bardzo mi sie to spodobało i sprawiło, że mimo to, iż była ze strony tych złych nie była najgorszą. Dobra, to, ze ona ma wpojone, że ma wyglądac dziwnie i kiczowato jednak sprawiało uśmiech na twarzy.

3. Prim.
Jako tak młoda osoba Prim wydoroślała zbyt szybko. Zaczęłą postrzegać świat całkiem inaczej oraz patrzeć na pozornie zwykłe rzeczy z tej bardziej podejrzliwej perspektywy. Doświadczenie,które zdobyła oraz to, ze nie myśli wyłącznie o koniuszku swojego nosa sprawiło, że dostała ode mnie trzecie miejsce.

2. Haymitch.
Uwielbiam go. Za jego chlanie, za tarzanie się we własnych rzygowinach i jego dających (prawie nie)kopa rad. No dobra - tutaj nie ma uzasadnienia.

1. Snow.
To najlepiej wykreowana postać z całej tej ksiażki. Trudno jest mi dobrać w słowa jak dobrze został przedstawiony na kartach tej powieści. Nie jest człowiekiem, który da sobie w kasze dmuchać - zdecydowany i już na samym poczatku typujący sobie cel. Idealista i wydaje mi się, ze troche pedantyk. Wszytskie słowa, które bym tu napisała są dostępne w dodatku do fimu, który kupiłam w Biedronce za 10 zł ^^

A Wasi ulubieni bohaterowie? 
Podzielacie moje zdanie? 


niedziela, 15 listopada 2015

[ TYDZIEŃ Z IGRZYSKAMI ŚMIERCI ] Dzień 1.

Dzień pierwszy: 
 Porównanie świata Igrzysk Śmierci do naszej codzinności.

Witajcie!
Zostałam wplątana w Tydzień z Igrzyskami oraganizowany przez Cynkę, Julię z Czytam oglądam recenzuję oraz CRH+ czyli czytanie we krwi i Anetę z Czytam i ogladam uff trochę nas jest! :D
Tak więc mam dla Was cały tydzień na posty związane z trylogią Suzanne Collins! * co daje mi więcej czasu na skończenie książek do recenzji...* Zaczynajmy!
Mój post otwierający będzie dotyczył porównania świata Igrzysk z naszym. Kiedyś byłam wraz z kuzynką i jej rodzicami w barze nieopodal mojego domu. Czekając na pizzę zaczęłyśmy rozmawiać w czym Polska i wszytsko inne podobne jest do Kapitolu * ja targująca się i dyskutująca z dziesięciolatką * Co wymyśliłam?

1. Kraj i województwa - Dystrykty
Nie wiem czy  u Was jest coś podobnego, lecz zaczęłam zauważać, że nie tyle co do województwa, ale do miasta jest dopisane...coś. Moje miasto (Jasło) ma dopisek „Winne Klimaty" i nie mam pojęcia/nie wnikam dlaczego. Krosno nieopodal ma „Miasto Szkła". Główka pracuje, nie? Od razu kojarzy się to z dystryktami, które odpowiedzialne są za dostarczanie swoich racji do Kapitolu ( stolicy ).

2. Policja - Strażnicy pokoju
Strażnicy pokoju ubrani w specjalne mundury z bronią w ręku pilnujący spokoju na ulicach dystryktu. Jakieś pytania?

3. Kapitolończycy jako ludzie teraźniejszości
Wbrew pozorom bardzo lubimy kicz. Topimy się w nim codziennie - ja na przykład mam jaśka z Hello Kitty, ale to inna bajka. Jesteśmy coraz bardziej kiczowaci czego dowodem są pokazy mody oraz reklamy w telwizji, bo jednak trzeba przyznać, że są one coraz bardziej...ehm...inne od tych normalnych.

4. Książę i żebrak
Pan i podwładny - tak w sumie było od zarania dziejów. Musi być ten jeden, który będzie lepszy od reszty poprzez stan majątkowy i kilkupiętrowy dom ze służbą. Kapitolończycy kontra zwykli mieszkańcy dystryktów.

5. Rebelianci - zawsze
Tak jak w Panem znajdziemy licznych rebeliantów walczących o spokój i dobre imię tak jak samo my w Polsce ( także na całym świecie ) znajdujemy ich na pęczki. Górnicy walczący o swoją kopalnię, nauczyciele o wyższą pensję i ludzie - zwykli, prości do świata, w którym chcieliby żyć.

Trudno jest zaprzeczyć, że Igrzyska Śmierci są w znacznym stopniu zgodne z tutejszym światem, choć mimo to są trochę przerysowane.

A co Wy myślicie na ten temat? Może widzicie inne podobienstwa?
Zapraszam do dyskusji!

Kroniki Podziemia. Gregor i Przepowiednia Zagłady - Suzanne Collins


         Po powrocie z Podziemia nie można się było spodziewać, że wszytsko wróci do normy. Trochę trwało zanim mama wysłuchała całej historii i z pewnością nie uwierzyła w nagły wyjazd swojego męża, by pomóc bratu. Jednak okazuje się, że tata Gregora nabawił się jakiejś ciężkiej choroby w Podziemiu - w nocy wstaje z krzykiem, jest nisepokojny oraz bardzo osłabiony. Minęło kilka miesięcy - do tego czasu Gregor nie zabił ani jednego karalucha. Dba o Botkę oraz resztę rodziny. (Nie)stety Podziemie nie daje o sobie zapomnieć. 
         Wkrótce Botka tajemniczo znika, a chłopiec wraca na stare śmieci. Okazuje się, że Niedkończona Przepowiednia była tylko początkiem lawiny dziwnych oraz niebezpiecznych zdarzeń na które będzie skazany.

środa, 11 listopada 2015

Kroniki Podziemia. Gregor i Niedokończona Przepowiednia - Suzanne Collins


          Każdy z nas zna takie miasto jak Nowy York. Trudno jest o nim nie słyszeć! Od razu podświadomie widzimy Time Square, bilboardy i światła reflektorów w parze z limuzynami i żółtymi taksówkami. Jednak czy może słyszeliście o takiej bajce Alicja w Krainie Czarów Lewisa Carrola? A o autorce znanych na całym świecie Igrzysk Śmierci Suzanne Collins? Tak? To wyobraźcie sobie proszę połączenie tych dwóch wątków. 
          Króliczej nory wśród wierzowów i hoteli raczej nie znajdziemy. Ale za to dwulatka zawsze znajdzie sposób! Razem z bratem dostają się do tajemniczej krainy znajdującej się pod tętniącym życiem miastem. Okazuje się, że rodzeństwo staje się wojownikami, którzy muszą ocalić świat, o którym wcześniej nie mieli pojęcia. 

niedziela, 8 listopada 2015

Światło, którego nie widać - Anthony Doerr


         Saint-Malo to miasto znajdujące się we Francji nieopodal morza. Otoczone murem obronnym z pięknymi kamiennymi budynkami i ludźmi na długo zapadającymi w pamięć; życzliwymi i chętnymi do pomocy. W takim właśnie miejscu przyszło żyć Marie-Laure wraz z ojcem, stryjem oraz służacą madame Manec. Niczym szczególnym by ta historia nie była gdyby toczyła się tym torem. Jednak dziewzyna jest niewidoma, a każde z nich musi żyć w czasach drugiej wojny światowej. 
          Do Saint-Malo trafia także żołnierz z domu dziecka o imieniu Werner. Spróbuje on odkryć drugie dno tego, co go otacza. Czy jednak da radę?

wtorek, 3 listopada 2015

Endgame - James Frey & Nils Johnson - Shelton ( dwa tomy )

          Dzieci moje drogie, rozpozyna się Endgame! Walka na śmierć i życie. Coś niedoopsania, co pomoże Ci zyskać sławę oraz życie. Jednak licz się z tym, że śmierć to także jedna z opcji. Każdy z 12. Graczy reprezntuje swój lud - pradawny, istniejący od tysięcy lat. Szkolono ich wszytskich od pierwszych kroków ich życia. Każdy już widział śmierć na własne oczy przynajmniej kilka razy: czy to jelenia, dzika lub człowieka. Urodzeni zabójcy - pogodzeni ze swoim losem, który nawet w głebi serca pragneli. Rozpoczyna się Engame!

niedziela, 1 listopada 2015

Człowiek o 24 twarzach - Daniel Keyes


      O przypadku Billy`ego Milligana w Stanach Zjednoczonych było na prawdę głośno. Gazety dosłownie żywiły się jego upadkami, a zwłaszcza zadowolone były, gdy sprawy sądowe nie miały końca. Wiele osób ze środowiska mężczycny było podzielonych - jedni uważali, że udaje, a drudzy, że na prawdę choruje na nisamowicie rzadką i nadzwyczajną chorobę. 
     Rozszczepienie osobowości to coś osobliwego: mamy człowieka, który mówi o sobie, że jest kiloma osobami na raz. Mieszkają oni w jego ciele i czasem wychodzą na świat. Są to momenty przystosowane do osobowości, która odpowiada za przyjmowanie bólu lub w chwilach niebezpiecznych za bronienie ciała. Brzmi jak gotowy scenariusz filmu? Jak świetny pomysł na książkę? Błąd. To prawdziwa historia. A moje życie skończyło się wraz ze skończeniem jej. 

wtorek, 27 października 2015

[ PRZEDPREMIEROWO ] Ember in the Ashes. Imperium Ognia - Sabaa Tahir


          Brat Lai został uwięziony przez Maski - żołnierzy brutalnego państwa, w którym nie ma czegoś takiego jak spokój. Kraj ten to coś w rodzaju posapokaliptycznego świata przyszłości połączonego z historycznym średniowieczem. Dziewczyna, by go odszukać przyłącza się do ruchu oporu, który stara się obalić władze. Niestety okazuje się, że jest to coś całkiem innego niz wyobrażała sobie Laia - kiedyś potężne i silne teraz już słabsze i mniej liczne. Laia dostaje się do głównej siedziby, gdzie szkoli się młode Maski. Jednak czy uda się jej odzyskać brata? Czy przetrwa w świecie, gdzie na każdym kroku można spotkać minę?

sobota, 24 października 2015

#DzieńDobryRobimyWywiada z Pawłem Beręswiczem!

          Hej!
          Z góry Was wszystkich przepraszam, a w szczególności pana Pawła za to, że ten post pojawia się dopiero dzisiaj. Urwanie głowy spowodowane sprawdzianami i kartkówkami daje się we znaki... Zwłaszcza, że ten tydzień będzie wyjątkowo ciężki, bo codziennie coś. Ale skończmy z tym i przejdźmy do nieco milszej części tego posta! Otórz ósmego października było mi dane przeprowadzić wywiad ze znanym pisarzem dla dzieci - panem Pawłem Beręsewiczem. Mogłam poznać twórczość tego pisarza poprzez klub książki, na którym dyskutowaliśmy o książce Wszystkie lajki Marczuka. Jest to jedna z moich ulubionych powieści, ale to mniej ważny szczegół. 
          Z wywiadem, który znajduje się poniżej wiąże się pewna historia. 
          Gdy usłyszałam, że pan Peweł przyjeżdża do nas na odwiedziny bardzo się ucieszyłam. Spytałam więc dyskretnie moją bibliotekarkę, czy może udałoby się zorganizować wywiad. Oczywiście jak zapewne wiecie udało się, lecz był pewnien haczyk - na całą rozmowę miałam pół godziny. Zbulwersowana powiedziałam, że nie dam rady, bo pewnie się rozgadam i pierwsze pytanie zajmie dobre dwadzieścia minut. I wiecie jak to ze mną! Okazało się, że wyrobiłam się w ponad dziewięć... i w dodtaku spóźniłąm się pięć. Ale zapraszam do przeczytania tego, co powiedział mi autor :D

Jak to się zaczęło? Pisał pan od dziecka czy już jako dorosły mężczyzna?
Jako dziecko pisałem już coś w szkole - jakieś wiersze na akademiach. Niektóre z nich były recytowane także strasznie byłem z siebie dumny, a potem miałem bardzo długą przerwę i dopiero wtedy, gdy urodziły się moje dzieci to jakoś dla nich zacząłem pisać. Raczej trzeba powiedzieć, że już jak byłem dorosły. 

Ma pan jakiś ulubiony gatunek? Autora? Może książkę?
Wiesz co? Ostatnio lubię książki historyczne. Ogólnie lubię czytać powieści Normana Davies`a - to taki angielski historyk, który pisze o Polsce...

O Polsce!
No właśnie to jest interesujące, ponieważ pisze o historii naszego kraju w inny sposób niż my jesteśmy do tego przyzwyczajeni - patrzy na to tak jakby z boku. Są to na prawdę interesujące lektury więc jakbyś miała czas i ochotę to przeczytaj.

Z chęcią. Bardzo lubię historię, a nie miałam jeszcze okazji się z żadną zapoznać. 
Jest właśnie taka słynna książka Boże igrzysko, która mówi o historii Polski, ale w zaskakujący dla nas sposób. Bardzo ciekawy. 

Pisanie jest dla pana hobby czy spełnionym marzenieniem?
Wiesz, teraz to już jest moja praca. Myślę, że to tak należy powiedzieć - z tego żyję, tym się głównie zajmuję. Spełnionym marzeniem pewnie też jest. Chociaż nigdy nie było tak, że planowałem to od początku czy od zawsze, że będę pisał, ale na pewno chodziło mi to po głowie. Nie ma co jednak ukrywać - teraz jest to moja praca.

Czytałam pana ksiażkę pod tytułem Wszytskie lajki Marczuka i niesamowicie mnie zaciekawiła!
Na prawdę?

Tak! Chciałam się spytać jak pan wpadł na taki pomysł?
Mam dzieci. W zasadzie to już duże dzieci, ponieważ teraz chodzą do liceum. Właśnie obserwuję w jaki sposób one korzystają z internetu i w jaki sposób poszukują informacji. Pewnie wiesz to doskonale z własnego doświadczenia, bo jak coś trzeba sprawdzić to gdzie się idzie najpierw? No do komputera. Sprawdza się w Wikipedii. A problem z tym internetem jest taki, że nie do konca wiemy kto za tym stoi. Jak łatwo nas zmanipulować! Także jest to trochę przerażająca strona internetu. Dla mnie było to na tyle ważne, że postanowiłem o tym napisać, przestrzec. Też Ci się wydaje, że to jest niebiezpieczne?

Tak, bardzo dużo się o tym mówi. 
A nawet nie mówi się o tym, że ktoś się tam podszywa, że w internecie są niebezpieczne kontakty. Ale też jeżeli chodzi o sprawy takie jak prawda, historia - skąd my wiemy o świecie. Coraz trudniej znaleźć autorytet, na którym można się oprzeć. Myślę, że historia Marczuka mogłaby się zdarzyć na prawdę. Na pewno jest troszkę przerysowana, humorystycznie napisana. Nie jest to niemożliwa sprawa. Jak zauważyłaś jeszcze to nie tylko dzieci się na to nabrały, ale i dorośli! Wydaje mi się, że na prawdę mogłoby się to zdarzyć. Coś stało się z nami takiego, że zaczęliśmy wierzyć, że informacje z internetu, czy powtarzane przez wszystkich są prawdziwe. Nie chce nam się sprawdzić, nie chce nam się w to zagłębiać.

Zwłaszcza, że bohater podał źródło, którego nikt nie mógł zrozumieć.
Prawda? Właśnie, manipulował tym specjalnie. 

Sprytny dzieciak. Na co najbardziej zwraca pan uwagę w trakcie pisania? 
Najprościej powiedzieć, że muszę się sam dobrze bawić podczas piasania. Także tak na prawdę wiele osób mnie pyta dla kogo ja piszę - dla moich dzieci czy dla kogoś innego. Ale jak tak się dobrze zastanowię to piszę dla siebie. Tworzę historie, które mnie bawią, które mi sie podobają i sprawiają mi przyjemność. A jeśli ktoś się przy tym jeszcze ubawi to tym lepiej.

Czy pomysł na książkę przychodzi nagle czy trwa to dużo czasu? 
Różnie to bywa. Czasem przychodzi nagle, czasem coś przygotowuję i szykuję. Czasem nawet nie jest to pomysł na książkę. Zawsze porównuję to do perły. Więc czasem wystarczy tylko małe zierneko piasku i jest to śmiszna historia, śmieszne wydarzenie lub powiedzenie, z którego wyrasta cała historia. Więc tak, że siadając do pisania książki jeszcze nie wiem gdzie ona mnie doprowadzi, a czasem jest zaplanowane od początku do końca.

Ma pan przed sobą na przykład laptopa i już zaczyna pan książkę. Czy ma pan może kartkę ze spisem wydarzeń, które chce pan użyć? 
Nie, nie mam kartki. Ostatnio wcale nie używam papieru - wszytsko piszę na komputerze. Czasem robię sobie notatki - szczególnie gdy jst to jakaś bardziej skomplikowana historia. Zawsze mam problem, że zapominam imona własnych bohaterów więc gdzieś to zapisuję żeby potem nie było, że bohater zaczyna ksiażkę jako Krzyś, a kończy jako Kuba. A to często się zdarza, także notuję różne rzeczy. Niekiedy jest tak, że próbuję wobrazić sobie jakiegoś bohatera to drukuję z internetu zdjęcie osoby, która wydaje mi się do niego podobna. Wtedy patrzę na taką osobę i postać jest dla mnie bardziej żywa 

Ma pan ulubione miejsce do pisania? 
Mam jedyne miejsce do pisania. Jest to moje biurko i komputer. Lubię tam pracować.

Lubi pan spotykać się ze swoimi czytelnikami?
Najczęściej w 99% to są fajne i miłe spotkania. Oczywiście zdarzają się też takie, które nie wychodzą. Przychodzi publiczność, która jest niezainteresowana, są sytuacje, gdy ja sam jestem zmęczony. Nie ma gwarancji, że spotkanie się uda. 

Może jakieś rady dla młdoego twórcy? 
No i właśnie to jest problem! SNie potrafię udzielać rad. Myślę, że taką pierwszą radą i niestety niezbyt optymistyczną jest to, ze należy pogodzić się z myślą, że może się nie udać. Że nie każdy musi być pisarzem. Wiem, że osób, które chciałyby pisać jest bardzo dużo. Statystcznie wiadomo, że tylko niewielka część z nich odniesie sukces. Trzeba liczyć się z tym, że może się nie udać. Jednak z drugiej strony jakby wszyscy tak zakładali nikt by w końcu nie odniósł sukcesu. Trzeba być zawziętym, odważnym, trzeba odważyć się kiedyś pokazać komuś swoje prace. I trzeba nauczyć się znosić krytykę, a to jest strasznie, strasznie trudne. Wiem z doświadczenia, że źle się to znosi. Jak ktoś krytykuje, mówi „nie" , tak zmień, nie dobrze. W końcu człowieka krew zalewa, ale może trzeba się zastanowić czy te osoby nie mają troszkę racji. Czasem się mylą, ale jednak to się zdarza. 
Którą swoją książkę lubi pan najbardziej i dlaczego?
Jest to zawsze trudne pyatnie. Każda jest dla mnie związana ze wspomnieniami, nad każdą się napracowałem i nie potrafię wskazać mojej ulubionej. Na pewno lubię serię o rodzinie Ciumków, ponieważ ta rodzina jest podobna do mojej, więc są to trochę moje własne hostorie, które lubię. Przy każdej książce dobrze się bawiłem i miałem nadzieję, że będzie dobrą i fajną lekturą. Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. 

Dostałam oczywiście książkę z autografem, którą zdążyłam się już pochwalić na Instagramie. A wywiad ten rozpoczyna nową serię na blogu, która oczywiście nie jest i nie będzie jedyną. Ale szczegóły wkrótce!
Do zobaczenia! 

poniedziałek, 12 października 2015

Krach - Andrew Gross



          Telewizja w ostatnich dniach podaje tylko jedną wiadomość: brutalne morderstwo rodziny Glassmanów. Głowa rodziny, czyli pan Glassman był znanym finansistą. Mimo iż w okolicy faktycznie zdarzały się napady rabunkowe to jednak nie z takim skutkiem. Coś musiało pójść nie tak, a może jednak nie? Kilka dni później ginie kolejny wpływowy finansista, ponoć przez próbę samobójczą. Śledztwem zajmuje się były policjant Ty Hauck, który znał panią Glassman. Czy jednak uda mu się poznać prawdę? 

wtorek, 6 października 2015

Lucyuszowy Book TAG!

Hej! 
Dzisiaj przychodzę do Was z moim autorskim TAGiem, na który od zawsze miałam ochotę. Ale z czego on się składa? Ależ oczywiście, że z najczęściej wypowiadanych przeze mnie zdań! A uwierzcie mi, że trochę ich jest. Mam nadzieję, że Wam się spodoba :D ( Z góry przepraszam za brak zdjęć, ale znacie mój komputer ;-; Zresztą nie pamiętam kiedy ostatnim razem miałam cała swoją biblioteczkę...ciągle ktoś mi coś podbiera...)

1. „Jesteś za wysoki, Maciek." - czyli książka, która mimo iż jest znana i uwielbiana to Ciebie do siebie nie przekonała.
Jeśli chodzi o mnie jest to...Hmm, mogłabym tu podać dwa tytuły, lecz nie są one aż tak bardzo rozpoznawalne i uwielbiane jak głosi pytanie. Zostań, jeśli kochasz Gayle Forman oraz Eleonora&Park Rainbow Rowell. Pomimo rozgłosu nie spodobały mi tak jak na to liczyłam. Chociaż nie. Nie liczyłam na zbyt wiele. 


2. „Co z tego, że jestem niska? Przecież małe i tak jest wielkie!" - czyli książka, która mimo małego rozgłosu bardzo Ci się spodobała.
Mały rozgłos miał na pewno Osobliwy dom pani Preregrine Ransoma Riggsa. I mogę się założyć, że teraz w komentarzach znajdę kilku czytelników, których ta ksiaążka ujęła.


3. „Życie cioty boli." - czyli książka, przy której nie da sie powstrzymać (u)śmiechu.
Z bólem wyznam, że takiej książki jeszcze nie miałam :( Ale pamiętajcie, że poluję na Ja, diablica! Podobno właśnie taką ma opinię wśród czytelników. 
A to „u" w nawiasie jest właśnie dla osób, które nie śmiały się, lecz uśmiech gościł na ich twarzach podczas czytania. Taką książką na pewno jest Ulysses Moore Pierdomenica Baccalaria. Albo raczej Jason, bo tylko on potrafi spaść z kilkumetrowego zbocza i nic sobie nie zrobić.


4. „To chyba dobrze..." - czyli książka z nieusatysfakcjonującym zakończeniem. 
Ledwo napisałam to słowo! Ale się udało :D 
Zdecydowanie Papierowe miasta John`a Greena`a. Ogólnie ta książka niezbyt mi się podobała. Postacie owszem były na prawdę świetne jednak coś mi w niej przeszkadzało. Ale czuję, że żeby znaleźć to coś, muszę przeczytać ją jeszcze raz...


5. „Masz coś do jedzenia?" - czyli książka, po której czułeś/łaś niedosyt.
Zdecydowanie Czerwona Królowa Victorii Aveyard. Spojler: Po tym co autorka zrobiła z Mavenem mam ochotę ją udusić. Albo nie, bo jednak nie jest z Mare ♥ Czyli nadal do wzięcia! I mój tak bardzo ♥ :D 
Pani Aveyard potrafi tak zaciekawić swojego czytelnika, że od książki nie mogłam się oderwać! Przeczytałam ją w dwa/trzy dni. A wydaniwctwo można tylko błagać o jak najszybsze przetłumaczenie Glass Sword. 


6. „Czy tylko ja nie wiem o co w tym chodzi?" - czyli książka, w której pogubiłeś się przez niezliczonych bohaterów.
Nie, to nie jest Martin. Przynajmniej tym razem, ponieważ jeszcze nie miałam go w rękach :_: Natomiast z pewnością wymienię tutaj Wojownicy. Ucieczka w dzicz Erin Hunter. Na pocztąku ta książka była dla mnie czarną magią - podziwiam panią Hunter za taką wyobraźnię co do tych wszytskich kotów...


7. „Obiecuję, że Cię uduszę, wypatroszę, podeptam i wyrzucę przez okno." - czyli ksiażka, po której miałeś/łaś ostatnio kaca książkowego.
Ogień i woda Victorii Scott. Jest to jedna z książek, którą po prostu uwielbiam ♥ Mimo że ten kac nie trwał długo ( bo około dwóch dni ) to jednak trwał.


8. „Czekaj...CO?!" - czyli książka, na której mocno się zawiodłeś/łaś.
Rywalki Kiery Cass. Spodziewałam się całkiem czegoś innego niż dostałam. Czy tylko ja miałam nadzieję, że one dosłownie będą się były o tego księcia? Wzajemnie darły sobie suknie i łamały paznokcie? *proszę powiedzcie mi, że nie tylko ja jestem taka chamska, że miałam nadzieję, iż bohaterki się pobiją...*  


9. „Lajf is brutal end samtajms gif ju kopas w dupas." - czyli książka, która skłoniła Cię do głębszych przemyśleń.
Zdecydowanie Igrzyska Śmierci Suzanne Collins. Jednak mogę tu też zaliczyć Między światami, Moje życie i niewola w Iranie Roxany Saberi. Dzięki tym dwóm ksążkom bardziej zastanaiwiałam się nad polityką w Polsce, ale także za granicą. Jak czasem jako ludzie przypominamy zwierzeta. 


10. „Czyli idziemy do biblioteki, tak?" - czyli osoby, które nominuję.
Skoro to mój pierwszy autorski TAG to nominuję:
- Natalię z bloga Detektyw Książkowy
- Książniczkę i Czarnoksiążnika z bloga Po drugiej stronie książki
- Patrycję z bloga Biblioteczka Pati
- Adama z bloga Otwarta Księga
- Victorię z bloga Czytelnicze myśli

Nawet nie wiem kiedy stało się tak, iż ten blog zrobił się taki stary... 8 października minął rok odkąd pierwszy raz klinkęłam na nim cokolwiek. Dziękuję Wam za te wspólnie spędzone chwile i amm nadzieję, że będzie ich coraz więcej! ♥♥


środa, 30 września 2015

Między światami. Moje życie i niewola w Iranie - Roxana Saberi


          Roxana Saberi - Miss Dakoty Północnej i jedna z dziesięciu finalistek Miss Ameryki 1998 r. Mama japonka, a tata irańczyk. Ta oto kobieta jest dziennikarką, która by realizować marzenie o napisaniu własnej książki o swojej ojczyźnie wyjechała do kraju, o którym słyszy się na prawdę wiele. Kraj muzułmański o ograniczonej wolności prawnej nie przestrzegający ż a d n y c h reguł. Jedna kobieta, jedno życie, zbyt wiele złych dni w złym miejscu. Oto historia Roxany Saberi - oskarżonej o szpiegowanie poprzez pisanie książki. 

piątek, 25 września 2015

Ogień i woda - Victoria Scott

     
          Aby uratować swojego chorego brata, Tella Holloway startuje w Piekielnym Wyścigu, który zagwarantuje zdrowie Cody`ego. Jednak nie jest to zwykłe skakanie przez tyczkę lub pięciusetmetrowy marton lecz mordercza wędrówka przez las deszczowy i pustynię. Gwarancja zwalczenia choroby jest jednak najlepszą motywacją do ukończenia Wyścigu. Jednak czy pokona swoje granice i da radę uratować życie nie tylko brata, ale także i swoje?

wtorek, 15 września 2015

O Wells`ie i prawdziwym Wehikule ( Recenzja „Wehikuł czasu" Wellsa )


          Przyszłość, która wywarła znaczny wpływ na naszą teraźniejszość. Nie na życie, lecz gatunek sience-fiction. Powieść Wellsa jest wszechstronnie znana i rozponawalna poza wszelkie możliwe horyzonty. Jednak... Czy teraźniejsi twórcy mogli stworzyć z oryginału coś całkiem innego i z bólem powiem...ciekawszego?

poniedziałek, 7 września 2015

Liebster Blog Award #10, czyli Lucy chwali się biblioteczką.

Hej!
Nawet nie wiecie jak się cieszę, że mogę przerwać tę panującą tutaj ciszę! Tak to jest być uzależnionym od własnego bloga. Na szczęście niedługo znów będzie tu żywo, ponieważ szykują się powoli książki do recenji!
Na dzisiaj mam dla Was przygotowane LBA, które otrzymałam od Aleksandry. Bardzo dziękuję jej za nominację, a oto moje odpowiedzi:

1. Zrób zdjęcie swojej biblioteczki i wklej je.
Nawet nie wiecie jak długo czekałam na takie pytanie ♥♥♥
Marzy mi się półka na całą ścianę, ale mały pokój ma swoje minusy :/
Przepraszam,ale znowu internet się buntuje, więc znajdziecie ją tutaj: BIBLIOTECZKA LUCY

2. Ile przeczytałeś/łaś książek przez te wakacje? Pochwal się.
Post poniżej ;)

3. Książka, po której miałeś/łaś książkowego kaca?
Było ich trochę :) Ale chyba taka najbliższa terminowo to Czerwona Królowa Victorii Aveyard.

4. Najbardziej znana seria, którą nie przeczytałeś/łaś, a była czytana przez wszystkich?
Dar Julii, Percy Jackson (stanęłam na części trzeciej!), Niezgodna, dwie ostatnie części Więźnia Labiryntu, Władca Pierścieni...wymieniać dalej?

5. Najbardziej dramatyczna książka, którą czytałeś/ łaś to?
Ewelina i Czarny Ptak Grzegorza Gortata. Chyba jedna z najbardziej :)

6. Najbardziej wyczekiwana przez Ciebie książka nazywa się?
Hmm. Muszę pomyśleć.
Na pewno Ender Lissy Price, a dalej to już nic nie wymyślę :__:

7. Jakie masz plany książkowe dotyczące września?
Powinny się pojawić recenzje: Ognia i wody Victorii Scott, Cyrk Nocy Erin Morgerstern, a dalej to się jeszcze okaże ;) Zawsze, gdy coś planuję to i tak coś mi wypadnie lub się przełoży.

8. Lubisz czytać książki papierowe, czy w wersji elektoronicznej?
Zdecydowanie papierowe :) Zresztą nie mam czytnika xd

9. Najbardziej romantyczna powieść jaką kliedykolwiek czytałeś/czytałaś?
Eleonora&Park Rainbow Rowell. Ale to nie romantyzm chyba tylko migdalenie się przez większą część książki :| Dla mnie ani jedna książka nie jest romantyczna.

10. Twoja ulubiona baśń z dziciństwa?
Raczej nie miałam. Chociaż w wieku 11/12 lat pokochałam całym sercem Grajka z Hamelin Braci Grimm.

11. Najbardziej wyczekiwana ekranizacja książki to?
Próby Ognia i Kosogłos

Przykro mi, ale tym razem nie nominuję nikogo, ponieważ ostatnio zaniedbałam blogosferę i nie udało mi się odkryć nowych blogów :( Moze następnym razem! Mam dla Was za to kolejne nowinki!

( w której nie chce pomóc mi moja historyczka -,- )
Założyłam Aska
A także fanpage :)

Do następnego! ♥

wtorek, 1 września 2015

Płaczę, płaczę, płaczę + podsumowanie wakacji + wakacyjny Book Haul

Hej!
Dzisiaj trochę smutno, ale też trochę nie ;)
Pierwszą rzeczą jaką chcę Wam ogłosić to....TADATADAM!! Nie wygrałam konkursu literackiego! Nawet wyróżnienia brak! Nie opłaciło się męczenie zakończenia dwa tygodnie -,- Za to zaproszenie na rozdanie nagród i prawdopodobnie nagrodę główną wygrała moja przyjaciółka :D  Myślałam, że chociaż wierszem wygram -,- I dlatego kategorycznie kończę z pisaniem :3
EDIT: To nie przez konkurs, ale kryzys twórczy.
Drugą rzeczą jest to, że nie mam czasu zaglądać na Wasze blogi. Zwłaszcza, gdy rozpoczął się rok szkolny. Przykro mi, ale się postaram ;) Mam nadzieję, że wreszcie znajdę chwilę żeby poczytać coś Strasznika ^^

Tak więc teraz ta przyjemniejsza część czyli posumowanie wakacji i wakacyjny Book Haul!

Pierwszy miesiąc wakacji był taką odskocznią od szkoły. Nie chciało mi się jakoś specjalnie czytać i zamiast tego słuchałam muzyki.

Lipiec
  1. Dzika droga - Cheryl Strayed
  2. Chłopiec w pasiastej piżamie - John Bayne
Wypadł kiepsko jak widzicie. Natomiast na sierpień postanowiłam, że będę czytała minimum jedną książkę tygodniowo. Mój wynik to: 

Sierpień
  1. Nie budź mnie jeszcze - Grzegorz Gortat
  2. Miasteczko Ostatnich Westchnień - Grzegorz Gortat
  3. Papierowe miasta - John Green
  4. Zostań, jeśli kochasz - Gayle Forman
  5. Cyboria - Pierdomenico Baccalario
  6. Eleonora & Park - Rainbow Rowell
  7. Noc w muzeum- Leslie Goldman
  8. Wojownicy. Ucieczka w dzicz - Erin Hunter

***
A co sobie kupiłam w czasie przerwy szkolnej? Oto moje zdobycze:



1. Chłopiec w pasiastej piżamie - John Boyne.
Recenzja jest na blogu już od dawna. Spontaniczny zakup, ale zdecydowanie jeden z tych najlepszych. (przeczytane)

2. Kamienie na szaniec - Aleksander Kamiński
Jest to moja tegoroczna lektura, ale uwierzcie mi: nigdy nie kupowałam, nie kupuję i nie będę kupować lektur. Ta natomaist zagościła na moich półkah, ponieważ wiedziałam, że od pierwszego zdania ja pokocham. (nieprzeczytane)

3. Wojownicy. Uciezka w dzicz - Erin Hunter
Z tego Booka jestem chyba najbarziej dumna. Dostałam go do recenzji od wydawnictwa jako moja pierwszą książkę i bardzo mi sie podobała.(przeczytane)

4. Wśród obcych - Jo Walton
Książka bierze udział w Book Tourze, a jej recenzje powinnam zamieścić pierwszego tygodnia września. Książka sentymentalna dla mnie, ponieważ bardzo długo na nią polowałam, a nie mogłam jej nigdzie dorwać.(nieprzeczytana)

5. Papierowe miasta - John Green
Nie wiem czemu nie dodałam jej recenzji. Może dlatego, że jest taka znana? Niestety, ale pan Green coś w tej ksiązce poknocił, ponieważ nie była ona taka WOW ACH! tylko po prostu przeciętna. Może nawet coś poniżej. Czuję, że dałabym jej naciągne 6/10 (przeczytane)

6. Endgame. Wezwanie - James Frey & Nils Johnson-Shelton
Czy tylko mnie tak trudno jest przebrnąć przez początek? Zaczełam ją czytać, ale nie mogę się za nia zabrać. (w trakcie czytania)

7. Cyrk nocy - Erin Morgerstern
Widziałam dwie recenzje 10/10 tej książki przez co musze ją jak najszybciej przeczytać! (w trakcie czytania)

W sierpniu także podjęłam współpracę z wydawnictwem.
Mam nadzieję, że następna recenzja pojawi się niedługo, ale nie obicuję, ponieważ muszę wreszcie zacząć Krzyżaków -,-


niedziela, 30 sierpnia 2015

Wojownicy. Uieczka w dzicz - Erin Hunter



Rdzawy to kot domowy mieszkający sobie w ciepłej kuchni, mający ogródek, opiekunów i wszytko co mogą mu ludzie zapewnić. Nie narzeka. Chociaż chyba każdy kot w któymś ze swoich dziewięciu żyć marzył, by dorwać w swoje ostre zęby jakąś myszkę. Las i polowanie śnią się od pewnego czasu naszemu bohaterowi. Ale czy ten sen może się spełnić? Czemu nie? Rdzawy wyrusza do lasu, gdzie zostaje przyjęty do Klanu Pioruna. Bo istnieją też koty, które ludzi nienawidzą. Zwaszcza Obcinacza!


piątek, 28 sierpnia 2015

Liebster Blog Award #9!

Z racji tego,że trochę tu cicho postanowiłam wykonać wreszcie swoją nominację od Eleen Joy. Zasad standardowo nie tłumaczę. To zaczynamy! ;)

1. Jaka książka sprawiła, że zaczęłaś/eś czytać nałogowo?
Wiadomo - raz zaczniesz czytać, nie możesz przestać :3 Za dziecka potrafiłam cztery razy z rzędu przeczytać Nikczemny spisek Lois Lowry, ale niestety nic poza tym. Dopiero rozpoczął to Ulysses Moore Pierdomenica Baccalaria.

2. Co sprawiło, że zaczęłaś/łeś pisać recenzje?
Boże...nie wiem! Pisanie opowiadań zaczęło mnie nudzić (zresztą nie wiadomo ile bym się reklamowała na blogach większość z recenzentów, gdy dowiadywała się o tematyce bloga uciekali zostawiając tylko wyświetlenie). Zresztą wena mi się i tak skończyła ( tzw. Kryzys twórczy),a recenzowanie zaczęło mi sprawiać niesamowita frajdę! Tak więc przy tym zostałam ;)

3. Ulubiona lektura z podstawówki?
Brak. Chyba najbardziej wciągnął mnie Ten Obcy, ale i tak go nie dokończyłam ;3

4. Lubisz ksiażki z rodzaju New Adult? Jeśli tak, jaka książka z tego typu jest Twoją ulubioną?
Nie czytałam i czuję, że nie polubimy się z tym gatunkiem. Zdecydowanie nie mój faworyt. Dystopia górą! ♥

5. Książki jakiego gatunku czytasz najczęściej?
Moim ukochanym gatunkiem jest dystopia i zbieram ich tyle ile się da. Poza tym uwielbiam też fantastykę i przygodówki :)

6. Cztytasz tylko po polsku, czy również w innym języku?
Chciałam ostatnio przeczytać The Hunger Games w oryginale, ale niestety taka książka też kosztuje ;/ Nie, nie czytam ^^

7. Wolisz kupować czy wypożyczać?
Kupować! Kupować!

8. Wolisz sprzedawać ksiażki czy się wymieniać?
JAK TO?! Nigdy czegoś podobnego nie robiłam O.o Ale jak ktoś chce to robie Book Tour *cza sie reklamować :3 * i mam do wymiany dwie części Pamiętnika księżniczki ^^ Część 9 i 10.

9. Ulubiony blog z recenzjami?
Moja Natalka

10. Książka, która jest o wiele lepsza od ekranizacji to...?
...Więźeiń Labiryntu. Zgodność filmu z treścią jest prawie zerowa, natomiast efekty i cały labirynt to po prostu cudo *,*

11. Ekranizacja, która jest o wiele lepsza od książki to...?
...Zostań, jeśli kochasz. Nie wiem z doświadczenia, ponieważ nie zamierzam ogladnąć :3

Moje pytania do nominowanych:
1. Czy Ty także się boisz, że w czasie roku szklnego nie będziesz miał/miała czasu na czytanie?
2. Czytasz tylko książki papierowe?
3. Jakie jest Twoje hobby?
4. Ulubiony film?
5. Dziwny nałóg podczas czytania? (np. dojście do okrągłej liczby stron...)
6. Należysz do jakiegoś fandomu?
7. Poznałaś ciekawych ludzi poprzez prowadzenie bloga?
8. Ulubione danie?
9. Ulubiona ksiażka?
10. Do której klasy teraz bedziesz szedł/szła?
11. Zamiezasz wiązać swoją przyszłosć z ksiażkami?

Nominowani:
Patrcja z bloga Biblioteczka Pati
Victoria z bloga Czytelnicze myśli
Fanny z bloga Buszująca wśród książek
Dakotę z bloga 97 books

Dzisiaj tak krótko, ale cisza przerwana ;) Mam nadzieję, że nastepna recenzja pojawi się w niedzielę ;)
Znowu zmieniłam wygląd bloga, nazwę i wszytsko inne ^^



poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Eleonora&Park - Rainbow Rowell

Tytuł: Eleonora&Park
Tytuł oryginału: Eleonora&Park
Seria: -
Autor: Rainbow Rowell
Tłumacz: Magdalena Zielińska
Wydawnictwo: Moon Drive [Otwarte]
Liczba stron: 356
Ocena: 6/10

Eleonora&Park to nietypowa historia miłosna, która rozgrywa się w ciągu jednego roku szkolnego. Dwójka tak bardzo różnych od siebie bohaterów, że aż trudno uwierzyć, iż ta miłość w ogóle zaistniała! Niestety, ale oboje są świadomi tego, iż pierwsza miłość prawie nigdy nie jest z zakończeniem „a potem żyli razem długo i szczęśliwie". No, ale nigdy nie mów nigdy! Czy im się uda?

Rainbow Rowell stworzyła na pewno coś oryginalnego. Bo zaprzeczyć się temu przecież nie da!

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Zostań, jeśli kochasz - Gayle Forman

Tytuł: Zostań, jeśli kochasz.
Tytuł oryginału: If I stay.
Seria: Jeśli zostanę.
Autor: Gayle Forman
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 247
Ocena: 7,5/10

Pewnego ranka Mia i jej rodzina ulega bardzo ciężkiemu wypadkowi. Jej rodzice niestety spotkali się już z Bogiem, ale dziewczyna wciąż walczy. Dziwne jest to, że Mia tkwi w stanie zawieszenia pomiędzy światem duchów, a rzeczywistością. Ma wiele ran, jest sierotą, a jej życie od chwili przebudzenia się już nigdy nie będzie takie jakie sobie wymarzyła. Adam, chłopak dziewczyny jest zrozpaczony i wszelkimi sposobami próbuje ją przy sobie zatrzymać. Szpital pęka w szwach od rodziny Mii, a pielęgniarki są już tak poirytowane ich toważystwem, że praca to same niedogodności. Zwłaszcza jeśli jakiś idiota próbuje dostać się na OIOM. Jednak czy Mii uda się obudzić? Czy jednak postanowi odejść?

Jest to romans (BOŻE! LUCY! TY PRZECZYTAŁAŚ R O M A N S!) Więc moja ocena będzie na pewno subiektywna i nie da się zwieść tanim miłosnym zabobonom typu miłość z Titanica. Zapraszam do przeczytania recenzji!

„Ludzie wierzą w to, w co chcą wierzyć."

Znacie mnie z tego, że nawet przez to, iż ksiażka jest bestsellerem nie ma szans, że ją tknę jeśli jest romansem. Ten gatunek jest jak dla mnie stworzony tylko po to, by zaciszyć nudę, która wkradła się w jakimś czasie naszego życia. Ale zauważyłam, że mam jednak za dużo zaległości czytelniczych (czyt. Dar Julii) ze względu na ten gatunek. Trudno, raz się żyje. Przeczytałam i przeżyłam...ledwo.

Ogólnie muszę powiedzieć, że sam pomysł na stworzenie tej książki jest na prawdę świetny. Idea bycia „pomiędzy" została także przedstawiona w książce Pomiędzy światami, którą również przeczytam! Patrzenie na sytuację z boku, mimo iż to chodzi tylko o Twoje życie to musi być cios. Praktycznie nie możesz nic zrobić, bo tylko leżysz w szpitalu, a niby chodzisz sobie po oddziałach. Za to plus dla autorki, bo stworzyła coś ciekawego, wartego sie w to zagłębić. Razem z Mią toważyszymy jej przy wspominamiu swojego dotychczasowego życia. Uwierzcie mi, że to akurat było ciekawe, zabawne i miłe doświadczenie zapoznać się nieco z życiem i odczuciami głównej bohaterki. Ale...

„-Wyglądasz przerażająco, ale ładnie - wtrącił Teddy. - Powiedziałbym też, że sexy, ale jestem twoim bratem, więc to by było obleśne. 
- Skąd ty w ogóle wiesz, co to słowo znaczy? - spytałam. - Masz sześć lat.
- Każdy wie, co znaczy sexy - odparował."

Wiadomo, że bez bohaterów historia praktycznie nie istnieje. Autorka stworzyła świetne postacie, które pokochałam od samego poczatku. Rodziców Mii, Kim, Teddyego, Willow, dziadka i babcię...Ale broń Boże nie udało mi się polubić Adama-chłopaka dziewczyny. Pani Forman zrobiła z niego trochę mazgaję. Rockmen płacze, gdy jakaś kobieta daje klapsa dziecku? No sorry, ale coś tu jednak jest nie tak. Sama słucham rocka (nawet metalu!) i niestety ma droga Autorko, to jest fikcja literacka. A może Adam po prostu należał do takich słabiaków? Zdaje mi się, że na siłę zrobiła z niego wrażliwego chłopaka. Takiego trochę zagubionego. Trudno, ksiażka już została napisana. 

„Pozwolę ci odejść. Jeśli zostaniesz."

Mia natomiast nie powiem, była dobrze wykreowana. Jednak znowu się przyczepię: siedemnastolatka mówi „posiusiałam"? To ja coś pominęłam, czy tłumacz coś sknocił?! W głebi serca wierzę, że to pierwsze. Grzeczna, poukładana, wręcz inna od całej rodziny. Dziewczyna wielokrotnie podkreśla, że czuje, iż pielęgniarki mogły zamienić ją przy porodzie. Jej rodzice punkowcy, rockmeni, a ona delikatna, zakochana w muzyce klasycznej. W dodatku różnią się wyglądem. Rodzice-włosy jasne, Mia-włosy ciemne. Przykro mi dziecko, ale się mylisz. Chyba! Bo w książce tego nie napisali...
Och, rodzce! To najlepsi, najcudowniejsi ludzie jakich mogłam spotkać poprzez słowa! To trochę takie duże dzieci. Nie powiem, moja mama jest taka sama i wiem, że przy takich krewnych nie można się nudzić. Tyle, bo bedę chciała się jeszcze z nimi zapoznać. 

„Moi potrafią walczyć jak mało kto, ale za pomocą słów, mnóstwa słów - wyznała mi kiedyś."

Styl pisania autorki jest przejrzysty. Zdania są krótkie, natomiast rozdziały to już co innego,ale to nie przeszkadza w czytaniu ze względu na wartką akcję. Nie jest szybka, ale też nie wolna, jej tempo jest odpowiednie. A okładka zachwyca! Całe szczęście odkryłam, że książka wczesniej miała tytuł „Jeśli zostanę", bo przyczepiłabym się do tłumaczenia. 

Książka cienka, lekka i przyjemna w czytaniu. Nie jest jakoś specjalnie wymagająca i w moim przypadku niczego z nauki życia nie wyciągnęłam. No..może nie licząc tego, że trzeba żyć teraźniejszością, bo nikiedy przyszłosć może nie nadejść. Okay. Ta ksiaążka sprawiła mi przyjemnosć czytania, wbrew pozorom.  

Książka bierze udział w czymś, co nazwłam „Lucy czyta..." do kategorii romanse
Swoje propozycje podawajcie mi w komentarzach w linku do „Lucy czyta..."    

środa, 12 sierpnia 2015

Liebster Blog Award #7 #8!

Odpocznijmy trochę od recenzji i poświęćmy ten post na coś bardziej luźnego ^^
Dzisiejszą nominację otrzymałam od Słownika Sztuki za co bardzo dziękuję :D
Odpowiem na jej jedenaście pytań a potem nominuję sobię jedenaście osób zamiast 22 (bo dostałam dwie nominacje ) :3 Zasad chyba nie muszę nikomu tłumaczyć.

Tak więc zapraszam!

1. Masz jakieś hobby, zainteresowania, które wyróżniają Cię wśród Twoich znajomych?
No oczywiście! Ale mimo wszytsko jakoś specjalnie się tym nie chwalę. Maluję sobie po ścianach ;3 Ostatnio jednak nie mam weny żeby coś sobie nakreslić, ale moim pierwszym dziełem było to:

Snapkod macie w zakładce:
Kontakt/Współpraca


2. Masz ulubioną piosenkę?
Aktualnie tą:


3. Wolisz pisać czy czytać?
To jak kazać matce wybrać swoje ukochane dziecko :__;

4. Czy niecierpliwie czekasz na premierę jakiejś książki (płyty lub filmu)?
Książki: Może nie niecierpliwie,ale na drugą część Czerwonej Królowej.
Płyty: Po co mi płyta skoro już po jednym dniu każda piosenka jest na You Tube?
Filmu: Kosogłos i Próby ognia

5. Czy chciałbyś/chciałabyś zmienić coś w swoim blogu?
Właśnie to zrobiłam XD 
Znalazłam sobie szablon ♥
Ale prawdopodobnie zmienię go znowu, gdy tylko pójdę do fryzjera :3.

6. Czym byś się zajął/zajęła gdybyś nie założył/założyła bloga?
Z pewnością dalej bym czytała i pisała.

7. Oceniasz książki po okładce?
Wiadomo, że gdy okładka przykuwa uwagę bardziej się nią interesuję.
Jednak liczy się treść, którą serwuje nam opis z tyłu i losowe fragmenty ze środka! :3

8. Masz jakiegoś ulubionego bohatera z dzieciństwa? 
Może być postać z bajki, książki, filmu, komiksu lub kreskówki.
Tutaj musiałabym się głębiej zastanowić. 
Ale się nie zastanowię, bo już wiem, że jest to Martynka (seria ksiażek, którą czytałam nałogowo)
autorstwa Gilberta Delahaye`go ♥

9. Czy poznałeś/poznałaś kogoś interesującego poprzez prowadzenie bloga?
I to jak! Poznałam na prawdę wiele przekochanych osób, ale za dużo ich aby tutaj dodać linki xD
Z jedną nawet spotkałam się na żywo :)

10. Czy kiedykolwiek pisałeś/pisałaś książkę? ( powiastki z dzieciństwa też się liczą )
Jasne! Praktycznie od zerówki miałam tak, że pisałam minimum jedną książkę! (pisać w moim mniemaniu nigdy nie oznacza kończyć)
Aktualnie nie mam worda, ale piszę dwie ;)

11. Mam ocenić bloga zadawającej mi pytania.
Jeśli mam być szczera to byłam na nim jeden raz. Tylko wtedy kiedy patrzyłam na jakie pytania mam odpowiedzieć :) Ale postarm się to zmienić!

Kolejną nominację otrzymałam od Shadow&Layken! 
Bardzo im za to dziekuję i zapraszam do przeczytania moich odpowiedzi ^^

1. Jaką książkę przeczytałeś jako pierwszą?
Nie mogę ująć tego jako pełnej, wartościowej powieści, ale książeczki, które czytałam nałogowo u mnie w szkolnej bibliotece były Martynki Gilberta Delahaye`go, które już w poprzedniej nominacji Wam przytaczałam. Byłam wtedy w klasie...chyba trzeciej.
Mimo tej wielkiej radości i przyjemniości jaką mi sprawiały, niestety nie zapoczątkowały mojej miłości do książek :'(

2. Co najbardziej cenisz w ludziach?
To sobie poczytacie...
Ludzie są różni. Ich istnienie i tak różne charaktery zadzwiają mnie już od najmłodszych lat. Zawsze zastanwiałam się, co oznacza być złym i dobrym człowiekiem. Czy pójde do Nieba czy do Piekła (uwierzcie mi, że do dzisiaj minimum pięć razy na tydzień zadaję sobie to pytanie)? Mimo iż każdy człowiek ma różny światopogląd próbuję w każdym z nich znaleźć coś, co staram się kształcić przy wspólnej rozmowie. Gdy ktoś interesuje się medycyną, rozmawiam z nim o pierwszym przeszczepie serca (mam taką koleżankę!♥), który może nie jest moim hobby. Uwielbiam, gdy ludzie się przy mnie uśmiechają. Kocham, gdy są wobec mnie uczciwi, tak jak ja w stosuku do nich. Uwielbiam, gdy swoim istnieniem moge coś zdziałać. Pomagać innym (między innymi już postanowiłam, że kiedyś zostanę wolontariuszem) i dzielić się swoimi siłami. 
Ale chyba dalej nie odpowiedziałam na pytanie!
Co cenię w ludziach?
Może zbyt często ich nienawidzę i kocham jednocześnie.
Ale cenię w nich to, że...
Po prostu istnieją.

3. Jaka jest Twoja ulubiona ekranizacja książki?
 Kosogłos - mam nadzieję obie części ;)
I Harry Potter. Zdecydowanie najlepsze ekranizacje i przede wszytskim najbardziej zgodne z ich książkową wersją!

4. Masz jakieś inne zainteresowania prócz książek? Jakie?
„Ty jesteś taka kreatywna!"
Maluję po ścianach, rysuję na papierze, czasem zrobię kilka zdjęć. Piszę opowiadania, wiersze i książki. Słucham muzyki. Jeżdzę na rowerze, chodzę do szkoły i...
Jestem po prostu ZAKOCHANA w swoim idolu - Leonardzie da Vinci ♥
TAK! Moim największym marzeniem wcale nie jest spotkanie jakiejś gwiazdy rocka tylko przeniesienie się do Florencji za czasów Leo ♥
*Znowu odbiegam od tematu* 
Tak więc uczę się i interesuję Leonardem oraz zapamiętuję cyfry liczy pi po przecinku :)
Jak do tej pory nauczyłam się ich 35.

5. Chciałbyś przenieść się w jakiś książkowy świat?
Podajcie mi chociaż jednego czytelnika, który by nie chciał!
Na pewno do Narnii, lub jeśli nie byłoby to możliwe, to do Hogwartu ♥

6. Jaki kraj chciałbyś zwiedzić?
Chcę podróżować po całym świecie. Poznawać inne kultury i ich tradycje. Najbardziej zależy mi, by poznać tamtejszych ludzi i zobaczyć czy wszyscy faktycznie jesteśmy tacy sami :)

7. Z którym bohaterem książkowym się utożsamiasz? 
To trudne pytanie. Osobiście musiałabym się głębiej zastanowić, natomiast moi przyjaciele powiedzieliby bez zawahania, że do Katniss Everdeen z Igrzysk Śmierci Suzanne Collins.
Im chodzi głównie z wyglądu! XD 
Mnie natomiast ta opcja bardzo pasuje. Tok myśleniowy mój i Katniss stworzyłby mega mózg. Gdybym ją spotkała, stanowiłybyśmy na prawdę świetny zespół :D
Co do chłopaka natomiast jeszcze muszę chwilę poszukać ;)
Be my Peeta ♥ XD

8. Ile ksiażek liczy Twoja biblioteczka?
*i znowu lecimy pamięciowo, bo ktoś znowu zakosił mi moje dzieciątka*
46
JESZCZE nic się nie zmieniło.

9. Jakiej muzyki słuchasz?
Uwierzcie mi na słowo: słucham dosłownie każdej.
Rap, rock, francuskie, pop...
Wszytsko po prostu.
Ale nie reggae.

10. Ile jesteś w stanie przeczytać stron w ciągu jednego dnia? 
Zależy to od książki i rodzaju druku jaki jest stosowany.
Jeśli jest tekst dla mrówek, to uwierzcie mi, że na pewno nawet do siedemdziesiątki nie dociągnę.
Natomiast jeśli książka mi się spodoba, a druk jest dla oczu człowieka odpowiedni to ciachnę nawet 200 stron.

11. Jaki gatunek ksiażkowy preferujesz?
To zależy, ponieważ mam na prawdę wielu faworytów :)
Najbardziej jednak fanastykę i dystopię ♥


Ehhh, na dzisiaj tyle! A szkoda, bo odpowiadało mi się bardzo miło :D 

Oto moje pytania!
1. Jesteś typem samotnika czy raczej osoby toważyskiej?
2. Boisz się czegoś?
3. Jakiego pisarza najbardziej chciałbyś/chciałabyś spotkać?
4. Znalazłeś/łaś kiedyś coś ciekawego w książkach? (chodzi mi na przykład o bilety autobusowe, zwolnienia z W-Fu...)
5. Czy potrafisz mi podać książkę ocenianą przez Ciebie na najniższą ocenę 1/10?
6. Z jakim żywiołem się utożsamiasz?
7. Znalazłeś/łaś na ulicy (tam, gdzie auta jeżdżą) porzuconą książkę.
Okazuje się, że jest to tegoroczny hit. Co robisz?
8. Maszu lubione miejsce do czytania?
9. Dostajesz 200 złotych. Przetracasz wszytsko na książki?
10. Romanse vs obyczajówki?
11. Kim chcesz zostać w przyszłym życiu?

A nominuję:
1. Magik Rose z bloga Kto czyta książki żyje podwójnie
2. Magdę z bloga Przystanek Bookstock
3. Insane z bloga Przy gorącej herbacie
4. Zuzię z bloga Przerwa na Ksiażkę
5. Aleję Czytelnika z bloga Aleja Czytelnika
6. Dobrą książkę z bloga Dobra Książka
7. Katie z bloga CynamonKatieBooks
8. xBlackVeilBridesx xoxo z bloga Wyspa książek
9. Anię z bloga Czytanie naszym życiem
10. Aredhel z bloga City of Dreaming Books
11. Clevleen z bloga Blog Książkoholiczki

Jestem z siebie dumna - pierwszy raz nominowałam pełne jedenście osób!
Na dzisiaj to tyle. Czekam na zaproszenia do Snapchata, ponieważ dopiero co go założyłam i mam zaledwie dwóch znajomych :* ♥


niedziela, 9 sierpnia 2015

„Czas odsłania większość tajemnic" (Recenzja książki „Miasteczko Ostatnich Westhnień" - Grzegorza Gortata )

Tytuł: Miasteczko Ostatnich Westchnień
Tytuł oryginału: -
Seria: Lepiej w to uwierz!
Autor: Grzegorz Gortat
Wydawnictwo: Ezop
Liczba stron: 168
Ocena: 9/10

Miasteczko Ostatnich Westchnień to miejse, gdzie nasi czworonożni ( ale nie tylko! ) przyjaciele odchodzą po śmierci. Nie każde z jego mieszkańców pamięta swoich właścicieli jako dla nich dobrych i znaczna grupka z chęcią odpłaciłaby się im za to co im zrobili. Lecz pewnego dnia w Miasteczku dzieje się coś, co nigdy pod żadnym prawem nie powinno. Do ich domu dostaje się...człowiek. Jest to tylko zwykłe dziecko. Decyzja na pozostanie w Miasteczku nowego lokatora zależy głównie od decyzji Rabena - byłego psa-zapaśnika.

Od razu muszę Wam powiedzieć, że jest to książka niesamowicie brutalna. Ból, znęcanie się, bicie i głodzenie grają tutaj bardzo ważną rolę. Jesteśmy w zwierzęcym niebie, gdzie mieszkańcy w swoim krótkim ( lub długim ) życiu wiele wycierpieli. Innych oddano na rzeź, innych do walk między innymi zwierzętami a jeszcze innych zagłodzono. Później przenosimy się do świata ludzi. Razem z chłopcem i Rabenem odszukujemy byłego przesladowcę czworonoga.

Panie Grzegorzu, chylę głowę! Nie każdy może sprawić, że książka staje się zabijalnią przez większą jej część! Zwłacza, że znajduje się ona w przedziale dla dzieci jak już wspominałam w poprzedniej recenzji. Chylę głowę, chylę głowę! Książeczka na szczęście trafiła do odpowiedniej osoby, która zaraz zostanie zhejtowana, bo kocha takie książki.

Poznajmy bohaterów, którzy toważyszyli mi przez całą historię. Grakch to jedyny człowiek ( ale też żywy! ), który dostał się do „Zwierzęcego Nieba". Raben w swoim wcześniejszym życiu musiał walczyć na ringu ze swoimi rówieśnikami. Każdy z nich z niewiadomego mi powodu na początku się nie lubił. No kurde sory, ale ten chłopak w ogóle nie miał podstaw żeby oskrżać tego psa o cokolwiek innego niż chodzenie na czterech łapach. Autor mógł nam przytoczyć jakąś ich sprzeczkę, a że tego nie zrobił ich konflikt wydał mi się tak prawdziwy jak to, że kiedyś wynajmę sobie kolesia od chodzenia za mnie do kibla. Nierealne! W dodatku trwało tak krótko, że wydało mi się wyraźnie naciągane.

Zdarzało się kilka razy, że się nudziłam. A działo się to już mniej więcej przed końcówką, gdzie bohaterowie tylko siedzieli na czterech literach i gadali do siebie: Siedzisz tam? No.
Oczywiście nie było takich dialogów!

Skoro tak nażekam to czemu taka wysoka ocena?! Otóż moje usprawiedliwienie:

Mimo wszystko jest to opowieść z naprawdę wielkim i niespotykanym ( przynajmniej przeze mnie ) morałem. Dowiadujemy się jak ludzie potrafią znęcać się nad zwierzętami i ile je to kosztuje. Uwierzcie mi na słowo pisarza: jeśli ktoś chce się dowiedzieć jakie uczucia przeżywa bity pies, to da się to zrobić. I Autor zdał ten test na minimum sześć z plusem. Na prawdę. Koleś ma łeb na karku.

Styl jak mówiłam we wcześniejszej recenzji powala mnie na kolana. Jest dla mnie po prostu idelany. Czysty, prosty język, a doszukałam się nawet kilku pięknych i niespotykanych porównań. Nic dodać, nic ująć. Znowu chylę głowę. Zaraz mnie kark rozboli. Także wyokreowane postacie są na prawdę wiarygodne. Zwierzęta, jak i ludzie.

Przypominam o Book Tourze! ♥ Zaczynamy od września!